"Dom snów" - obrazy tęsknoty

"Dom snów" - obrazy tęsknoty

Mamy przyjemność zaprezentować Wam premierową recenzję naszego nowego członka grona redakcyjnego strony Filmowo Tczew (a już wkrótce, po prostu Filmowo - nowa odsłona witryny już od początku lipca). Tym razem do naszego zespołu dołącza Tamara Panieczko, absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim oraz członek Koła Filmoznawców UG. Już wkrótce więcej informacji na temat nowej twarzy Filmowo Tczew. Tymczasem zachęcamy do lektury recenzji filmu "Dom snów", Jima Sheridana.

 

Pisarz, obrzeża miasta, mord – te wszystkie elementy filmu irlandzkiego reżysera Jima Sheridana sygnalizują, że mamy do czynienia z dziełem, którego interpretacja wymaga od widza psychologicznych spostrzeżeń. Tytuł zaś przywołuje wyobrażenia o czymś onirycznym, metafizycznym, surrealistycznym.

 

Will Atenton – bohater filmu, w którego rolę wcielił się Daniel Craig opuszcza nowojorskie życie aby w odosobnieniu pisać książkę. Na obrzeżach miasta ma zamiar tworzyć oraz wieść spokojne życie z żoną oraz dwójką dzieci. Z biegiem czasu dowiaduje się, że w mieszkaniu, w którym wraz z rodziną aktualnie przebywa, w przeszłości doszło do mordu. Zabito w nim poprzednią mieszkankę oraz jej dzieci. W toku zdarzeń występujących kolejno w filmie dowiadujemy się, że żona i dzieci pisarza tak naprawdę nie żyją. Uprzednio zastrzelone przez mordercę, który przypadkowo pomylił domy, istnieją jedynie w wyobraźni Willa.

W umyśle pisarza owładniętego poczuciem samotności zaczęły pojawiać się nierzeczywiste obrazy - zmarła żona i dzieci. Przywiązanie do rodziny powoduje, że pisarz podświadomie chce aby nadal były obecne w jego życiu. W tym celu poprzez wygenerowanie fikcyjnej rzeczywistości, w której jego bliscy nadal istnieją, rekompensuje swoje paranoiczne poczucie samotności, które wytwarza w jego umyśle wewnętrzny lęk przed prawdziwą rzeczywistością. Dodatkowo stworzony przez niego nieprawdziwy świat jest jedyną płaszczyzną porozumienia ze zmarłymi.

 

Recepcja filmu przysparza widzowi niemałe trudności, a jak wiadomo – im bardziej skomplikowana fabuła – tym wyraża większą kreatywność twórcy. W procesie interpretacji filmu Sheridana widz powinien uruchamiać myślenie wielopłaszczyznowe. Jednak nie do końca możemy potwierdzić słuszność o oryginalności filmu o charakterze metafizycznym. Mianowicie w ciągu zdarzeń "Domu snów" można dostrzec wiele elementów występujących chociażby w dziełach tak znakomitych reżyserów jak Stanley Kubrick czy też Night Shyamalan. Biorąc ten fakt pod uwagę, do końca nie wiemy jakie było zamierzenie reżysera w procesie twórczym. Zatem czy twórca "Domu snów" chciał stworzyć coś niebanalnego i być może on sam jest osobliwym paranoikiem, którego dręczą myśli natury metafizycznej, a jego sztuka (w tym przypadku film) zgodnie z teorią Freuda zdaje się być po części formą terapii. Czy też być może impulsem do stworzenia takiego filmu było pretensjonalne silenie się na stworzenie dzieła, a w rezultacie powstało ,,posklejane'' z niezwykle ambitnych produkcji pseudo dzieło. W takim przypadku twórca z przyczyn czysto komercyjnych, a tylko po części ideowych, stworzył średniej jakości film poprzez zlepienie ze sobą elementów akcji występujących w "Lśnieniu" Stanleya Kubricka oraz "Szóstym zmyśle" M. Nighta Shyamalana. Wówczas stworzenie scenariusza do takiego filmu nie wymaga od twórcy nie wiadomo jakiej kreatywności. Każdy miłośnik dobrego kina z łatwością wychwyci podobieństwa występujące w filmie Kubricka oraz Shyamalana. Jack - główny bohater "Lśnienia", podobnie jak Will Atentontak w "Domie snów", opuszcza miasto aby móc się skupić na pisaniu książki. Izolacja, temperament pisarza oraz osobliwe miejsce (hotel, w którym w przeszłości dokonano mordu podobnie jak dom, do którego przeprowadził się Will wraz z rodziną) przyczyniają się do tego, że zaczyna popadać w obłęd. Podobnie w "Szóstym zmyśle" wyalienowany introwertyk Cole Sear obdarzony szóstym zmysłem widzi, tak jak Will z "Domu snów", nieżywych ludzi. Alienacja, utrata bliskich, osobliwość głównego bohatera – te wszystkie elementy można dostrzec w każdym z tych filmów.

 

"Dom snów" (tytuł oryginalny: "Dream House")

czas trwania: 92 min.

 

gatunek: dramat, thriller

prod.USA 2011

reżyseria: J.Sheridan ("W imię ojca")

obsada: D.Craig ("Skyfall"),

N.Watts ("Niemożliwe")

 

 

 

 

Autor: Tamara Panieczko