Niepowtarzalny styl Burtona

Tim Burton to reżyser, którego muszą znać wszyscy fani, a przede wszystkim fanki Johnny’ego Depp’a. Trudno bowiem sprzeciwiać się założeniu, że obaj panowie polubili wspólną pracę na planie, skoro mogliśmy już oglądać 21 produkcji w reżyserii Burtona, w których Depp zagrał pierwsze (lub chociaż drugie skrzypce). I tak jak Almodovar wprowadził w wielki świat kina Antonio Banderas’a, tak ojcem sukcesów filmów z udziałem Depp’a  jest Burton. Pewnie chcecie przykładów. Oto one. Wspólne filmy wspomnianych panów to między innymi: „Edward Nożycoręki”, „Jeździec bez głowy”, „Sweeney Todd”, „Alicja w Krainie Czarów” a także „Mroczne cienie”, które od paru tygodni możemy oglądać w kinach.

 

Burton od wielu już lat, uchodzi za reżysera, który bierze na warsztat produkcje o niekonwencjonalnej fabule. Jego postacie, raz zobaczone na ekranie, zapamiętuje się na zawsze. Świat w filmach Burton’a nigdy nie jest taki sam – raz kolorowy i tętniący życiem, jak w „Alicji…”, raz niezwykle ponury, aczkolwiek ukazany ze sporym dystansem jak w „Sweeney Todd”. Film Burtona właśnie dzięki tej zależności, na całym świecie zdobył wielu fanów, którzy z niecierpliwością czekają na kolejne produkcje spod jego reżyserskiej ręki. Filmy Burtona nie wszyscy jednak zaaakceptują. To trochę tak, jak ze wspomnianym wcześniej Almodovarem, czy twórcą „Requiem dla snu” Darrenem Aronofsky. Każdy z tych panów wyrobił swój charakterystyczny styl, który po prostu, albo się polubi, albo nie. To reżyserzy, którzy nie idą na łatwiznę, jeżeli chodzi o przekaz fabuły. Ryzykowne? Na pewno, ale swoich wiernych fanów mają oni na całym świecie – może właśnie dzięki wyłamywaniu się ze standardów, z których korzysta większość twórców współczesnego kina.

Autor: Adam Plutowski

Opinie:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz