Po seansie filmu "Lot"

Oglądając „Lot”, Robert’a Zemeckis’a („Cast Away”) we wspomnieniach widza otwierają się obrazy Nicolas’a Cage’a, który w filmie “Zły porucznik” wcielił się w rolę policjanta pełniącego służbę niemal równolegle z wciąganiem kokainy i popijaniem jej niezliczoną ilością alkoholu. Problem etyki zawodowej, a raczej jej rażącym naruszeniom, przedstawił nam również ostatnio Wojciech Smarzowski w polskiej „Drogówce”. Zemeckis po raz kolejny poruszył więc temat, z którym mieliśmy okazję się już spotkać na ekranie kinowym.

 

Film „Lot”, przedstawia bowiem studium psychologiczne kapitana Whip’a Whitaker’a (Denzel Washington), który będąc pod wpływem alkoholu ratuje 96 pasażerów rejsu lotniczego, lądując uszkodzonym samolotem w szczerym polu – instynktownie korzystając z pozornie irracjonalnych metod operowania maszyną. Wówczas nikt jeszcze nie przypuszczał, że człowiek, który uratował blisko setkę istnień, złamał wszelkie zasady etyki pilota. Dopiero podczas badań w szpitalu okazuje się, że Whitaker usiadł przed stery pod wpływem alkoholu. Rozpoczyna się wewnętrzny dramat głównego bohatera, któremu grozi dożywocie (ostatecznie śmierć w wyniku katastrofy poniosły 4 osoby) a pomimo to każdego kolejnego dnia wciąż sięga on po kolejne trunki, nie zdołając stawić czoła nałogowi. Według opinii publicznej bohater, którego zdjęcie można zobaczyć w każdych wiadomościach, za kulisami uzależniony od alkoholu i kokainy wrak człowieka, od którego odwrócili się prawie wszyscy. Wraz z początkiem śledztwa Whitaker rozpoczyna podwójne życie, robiąc dobrą minę do złej gry. Kłamstwom w wykonaniu pilota, nawiązującym do jego stanu w dniu katastrofy, wydaje się nie być końca.    

 

Robert Zemeckis po raz kolejny przedstawia nam historię, w której skupia swoją uwagę na głównym bohaterze, czyniąc jednocześnie towarzyszące mu wydarzenia jedynie tłem. Zabieg ten w przypadku filmu „Lot” należy uznać za bardzo udany. Przede wszystkim duża w tym zasługa odtwórcy głównej roli, czyli Denzel’a Washington’a (nominowany do tegorocznego Oscara za swoją rolę). Aktor ten po raz kolejny przekonuje nas o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach. Stworzona przez niego kreacja wręcz hipnotyzuje na ekranie. Umożliwił mu to także scenariusz, który skupił się na roli kapitana Whitaker’a, będącego w centrum wszystkich innych, mniej istotnych w całej opowieści bohaterów i wątków ich dotyczących. Twórcy „Lotu” zadbali również o fantastyczne efekty specjalne, które wciskają widza w fotel podczas sceny rozbijającego się samolotu. Zostało to zresztą docenione przez Międzynarodową Akademię Prasową, która przyznała filmowi Złotą Satelitę w kategorii Najlepsze Efekty Specjalne – wyróżniając jednocześnie twórców „Lotu” na tle innych nominowanych w tej kategorii produkcji, między innymi „Życia Pi 3D”, „Atlasu chmur” czy „Skyfall”. Film Zemeckis’a do obejrzenia w kinach od 22. lutego. Polecamy!

"Lot" (tytuł oryginalny: "Flight") zwiastun filmu dostępny tutaj>>

czas trwania: 2.18 min, seans filmu możliwy w kinie Helios Tczew przejdź do repertuaru>>

 

gatunek: dramat/thriller

prod. USA 2012, premiera polska 22.02.2013

reżyseria: Robert Zemeckis ("Cast Away”, „Forest Gump”)

obsada: Denzel Washington (“American Gangster” więcej nt filmu),

Kelly Reilly (“Eden Lake” więcej nt filmu)

                                                                                                                

Autor: Adam Plutowski

Opinia:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz