„Speed”. Autobus niebieski przez ulice mego miasta mknie…

„Speed”. Autobus niebieski przez ulice mego miasta mknie…

Już w sobotę 22.06. o godzinie 20:05 na antenie telewizji Polsat prawdziwy klasyk kina sensacyjnego lat dziewiędziesiątych, film "Speed - niebezpieczna szybkość". Powracamy pamięcią do tej produkcji przedstawiając Wam recenzję, przygotowaną przez Jakuba Neumanna. Jednocześnie serdecznie zachęcamy do seansu!

 

Holenderski scenograf Jan de Bont zaskoczył wszystkich, kiedy jego reżyserski debiut "Speed. Niebezpieczna prędkość" okazał się ogromnym kasowym hitem roku 1994 i trampoliną do błyskotliwych karier dwojga głównych aktorów. Osadzenie fabuły w tak nieefektownym środku transportu, jakim jest autobus, było z zasady bardzo ryzykowne i skutecznie odstraszało kolejnych potencjalnych aktorów i producentów, ale produkcja obroniła się dzięki umiejętnie dawkowanemu poziomowi napięcia zarówno samej akcji, jak i względem relacji panujących między wszystkimi bohaterami.

           

On to Jack Traven (Keanu Reeves), trochę narwany członek kalifornijskiego oddziału SWAT, który właśnie uratował życie ludzi uwięzionych w windzie jednego z wieżowców. Udaremnił w ten sposób plany terrorysty, Howarda Payne’a (Dennis Hooper), który groził uśmierceniem zakładników w wybuchu bombowym, jeśli nie otrzyma 3 milionów dolarów. Złoczyńca mści się na Jacku, informując go o kolejnym ładunku, który tym razem podłożył w miejskim autobusie. Ona to Annie Potter (Sandra Bullock), typ słodkiej dziewczyny z sąsiedztwa, która przesiadła się do autobusu tylko z powodu utraty prawa jazdy. Widok Jacka obnaża paranoiczne skłonności jednego z pasażerów, który wszczyna strzelaninę i rani kierowcę. Annie przejmuje stery i, już z Jackiem na pokładzie, rozpoczynają niebezpieczną grę z przestępcą, który może wysadzić ich w każdej chwili lub poczekać, aż zwolnią poniżej 50 mil na godzinę, co automatycznie spowoduje detonację…

Emocje wielokrotnie sięgają zenitu, zwłaszcza że nasza para musi pokonywać kolejne przeszkody, które pojawiają się na drodze ich rozpędzonego wehikułu, jak również wewnętrzne tarcia między przerażonymi i często niezdyscyplinowanymi współpasażerami. Zarysowany w tle obowiązkowy wątek romansu sprawdza się dzięki chemii między aktorami, którzy wiele lat później spotkali się przed kamerą ponownie, lecz tym razem w zupełnie innym repertuarze w filmie "Dom nad jeziorem". Trochę wydłużone zakończenie nie niweczy bardzo pozytywnego odbioru całości – "Speed" do dziś pozostaje jednym z najciekawszych przykładów niegłupiego kina rozrywkowego i największym osiągnięciem de Bonta, który bezskutecznie próbował wskrzesić magię autobusowego szaleństwa w osadzonej na morzu dwójce.    

 

”Speed. Niebezpieczna prędkość”

(tytuł oryginalny: "Speed")

czas trwania: 116 min.

 

gatunek: film akcji, thriller

prod. USA 1994

premiera polska: 31.12.1994

reżyseria: J. de Bont („Twister”)

obsada: K. Reeves („Matrix”),

S. Bullock (“Miss Agent”)

 

 

 

Autor: Jakub Neumann